sobota, 16 stycznia 2016

Trzy cudowne mikstury





Hej misiaczki moje kochane:)

Myślę sobie, że mogłabym być szamanką:) Albo zielarką czy szeptuchą. Jak ja lubię zioła i mikstury. Kiedyś, zanim przyszła moda na ziołolecznictwo, chciałam mieć sklep z ziołami. Ucierałabym kremy, robiła balsamy i mydła. Wtedy myślałam, że nikt tego by nie kupił a teraz jest tych sklepów jak grzybów po deszczu, więc pewnie zginęłabym w tym gąszczu dobrości. I tak robię mikstury tylko dla siebie i najbliższych. Ponieważ szaleją wirusy i mojego domu też nie omijają, dziś przychodzę z trzema cudownymi miksturami na odporność , zdrowie, dobre samopoczucie a nawet na... odchudzanie:)



1. Miód, ocet, czosnek

Każdy z tych składników to bomba witaminowa, więc dlaczego tego nie wzmocnić i połączyć w jeden lek? Mikstura działa zaraz po przygotowaniu jednak tylko przez 5 dni. Po tym czasie jej działanie słabnie i trzeba przygotować nową. Na co działa? Zmniejsza ciśnienie, doskonała na katar i infekcje,  zapobiega chorobom takim jak nowotwory, astma, bezpłodność i impotencja.

Składniki:
1 szklanka octu
1 szklanka miodu
10 ząbków czosnku

Mieszamy, zakręcamy i przechowujemy w lodówce. Ząbków nie kroimy tylko zalewamy je w całości.

Dawkowanie:
2 łyżki zaraz po przebudzeniu. Można mieszać z sokiem lub rozcieńczać wodą.



2.Naturalny antybiotyk
Ta mikstura jest typowo na infekcje. Jest smaczna, na serio. Chętnie piją ją nawet dzieci a dzięki temu, że pije się tylko wyciśnięty sok, nie obciąża ta przewodu pokarmowego.

Składniki:
1 cebula, obrana i pokrojona na ćwiartki
5 ząbków czosnku
3 cm imbiru
1 łyżeczka cynamonu
kilka łyżek miodu
sok z cytryny
2 goździki
Wszystko miksujemy, nie na taką straszną papkę, bo i tak będziemy ją wyciskać. Zostawiamy na godzinę gdzieś w cieple. Gdy puści sok, bierzemy trochę i wyciskamy czy to na sitku czy przez gazę i niewielka ilość 1-2 łyżki stołowe pijemy kilka razy dziennie. Gwarantuję, że już następnego dnia będzie lepiej a na kolejny będziecie zdrowi ja ryba. Mikstury nie pijemy na noc. Ostatnią dawkę przyjmujemy do godziny 18 stej. 




3. Jesz i chudniesz
Kolejna mikstura to absolutny hit! W świecie wariatów ziołowych od dawna znana na przeziębienie i odporność, ale teraz, za sprawą dr Ireny Stefanovskiej , okazało się, że potrafi odchudzić nas w pasie o 1 cm tygodniowo! Działa już po 3 tygodniach stosowania. Centymetry spadają a nasza odporność rośnie. Czyż to nie wspaniałe połączenie właściwości leczniczych:)
Składniki:
125 g chrzanu (pytajcie w warzywniakach. Na giełdach chrzan jest, jeśli będzie popyt , chrzan sie pojawi w waszym warzywniaku)
3 cytryny bio 
3 łyżki miodu (może być Manuka)
Chrzan obrać cieniutko i posiekać, cytryny dokładnie wyszorować, odpestkować i pokroić w kostkę. Wszystko wraz z miodem zmiksować. Będzie ciężko, bo chrzan jest oporny. Wyjdzie taka papka, którą trzeba dodawać 2 razy dziennie do posiłków albo wszamać solo:) Ja wybieram drugą opcje ale pali sążnie:))) Po trzech tygodniach regularnego stosowania mikstura zaczyna działać:)



No to zaczynamy walkę o zdrowie i o świetną figurę:) Nie dajmy się tym wirusom i nie wpadajmy w sidła koncernów farmaceutycznych. Komu jak komu, ale im kompletnie nie zależy żebyśmy byli zdrowi:) A doktory zbierają na wakacje. Wszak złotówka poszła w dółJ))

Koprówka



Ps. Wyjątkowo mało fotograficzne te mikstury, ale nie zrażajcie się:) 


sobota, 9 stycznia 2016

Pizza na grubym cieście dla piwoszy

Dzień dobry,

Czasem sobie myślę, że stworzyłam ten blog zamiast przepiśnika:) Jak coś fajnego wpadnie mi w ręcę czy to przepis na fajne ciasto czy przepis na leczniczą miksturę, to zamiast wyciągnąć zeszyt czy właśnie przepiśnik, tworzę nowy post. Nie dla Was:) Dla siebie:) Żeby nie zginął.

Muszę przyznać, że ostatnio naprawdę mam posuchę jeśli idzie o;

1. książki- wszystkie reklamowane mnie rozczarowują:/ "Dziewczyna z pociągu" czy "Bazar złych snów" do kitu.
2. filmy- nie mogłabym żadnego Wam polecić

3. w świecie roślin nie trafiam na kwiat paproci

4. kulinarnia do dzisiaj też leżały i kwiczały jak zakalec w walentynki:/

Alee po nocy przychodzi dzień a po burzy słońce:) I dzisiaj przychodzę z domowej roboty pizzą na grubym cieście:) Poezja! Normalnie pizza hut nie może się jej równać:) Bez zbędnych wstępów przechodzę do meritum.







Składniki:

450 g mąki
łyżeczka soli
trochę przyprawy do pizzy albo prowansalskiej
2 łyżki oliwy z oliwek
100 ml wody (ciepłej)
100 ml piwa (stąd brak w przepisie cukru)
100 ml mleka
paczka drożdży instant (nie trzeba robić rozczynu)

Przygotowanie:

Najpierw suchę mieszamy, potem dolewamy ciepłą wodę zmieszaną z mlekiem, piwo. Zagniatamy i dodajemy oliwy z oliwek. Pieścimy i ugniatamy jeszcze chwilę a potem w ściereczkę i gdzieś gdzie ciepło na 50 minut (albo przynajmniej na 30 ). Po tym czasie wałkujemy na pożądany kształt, nakłuwamy, smarujemy trochę sosem pomidorowym gęstym, farsz co tam chcecie, sypiemy dużo sera (ja mozzarella) i do pieca na 15 minut w temperaturze 260 stopni. Dobra, podam Wam jeszcze przepis na sos, bo widzę te maślane oczka wgapiające się w ekran z błaganiem w oczach;gdzie sos????


Sos (do polania pizzy, zamiast ketchupu)

puszka pomidorów krojonych
2 ząbki czosnku
zioła prowansalskie
trochę oliwy z oliwek

Do garnka pomidory, oliwę, ząbki czosnku przez praskę i zioła. Zagotować, zmiksować i już. Serio, serio, to wszystko:)

Pizza jest świetna, wiem co mówię. Długo szukałam czegoś co mnie zadowoli i wreszcie jest! Spróbujcie a nie pożałujecie.

Smacznego!

Koprówka