RevitaLash-odżywka do rzęs
Która z nas nie marzyła o rzęsach do nieba? Ja:) Jako
naturalna blondynka, rzęsy też miałam jasne więc czy były krótkie czy długie i
tak nie było ich widać. Sprawa się skomplikowała gdy zaczęłam się malować, ale
tu radziłam sobie tuszami wydłużającymi. Przychodzi jednak dzień w życiu
kobiety, kiedy mocny makijaż oka dziwnie szpeci. Rezygnujemy więc z cieni na
rzecz kresek, potem z kresek na rzecz samego tuszu i tu okazuje się, że ten
pogrubiający i wydłużający tak obciąża oko, że jego kącik jeszcze bardziej
opada, dodając nam lat. Wtedy sięgamy po tusz jak najbardziej naturalny i wtedy
okazuje się, że rzęs brak. Oko jest gołe niczym Rihanna na rozdaniu
nagród Style Icon CFDA 2014:) I tutaj przychodzi nam z pomocą odżywka do
rzęs RevitaLash Polska. Udało mi się takową wygrać, a jakże,
więc tekst nie jest elementem współpracy.
Powiem szczerze, że w takie cuda to ja nie wierzyłam. Kiedy
Pani poinformowała mnie o wygranej i o tym aby zrobić zdjęcie przed
kuracją, to gdyby nie monitor, zaśmiałabym się jej w twarz. Wygrałam
próbkę, więc nie pełnowartościowy produkt. Jakim cudem 1,5 ml miało mi wydłużyć
cokolwiek. A jednak! Sumiennie, po wieczornym demakijażu, nanosiłam odżywkę i
zapominałam o niej.Rano jak co dzień się malowałam i tak dzień w
dzień. Pamiętam, że początkowo trochę mnie szczypały brzegi powiek,
ale ponieważ nie było to bardzo uciążliwe, nie przerwałam kuracji. Po
trzech dniach stosowania już takiego dyskomfortu nie miałam, wiec może to nie
była wina odżywki, tylko moje alergii na wszystko:)
Dziś mija miesiąc, odżywka właściwie się już skończyła a
moje rzęsy to autostrada do nieba:) Długa, szeroka, bez żadnych przerw. Moje
rzęsy były krótkie, ale były gęste. Teraz są
jeszcze długie, więc efekt jest piorunujący! Przyznam, że
czekałam jeszcze parę dni po skończeniu kuracji, aby zobaczyć czy rzęsy, na
czas kuracji, nie wysiliły się a teraz może, o zgrozo!, całkowicie wypadną!
Uspokajam, nic takiego nie miało miejsca. Moje rzęsy i ja czujemy się
świetnie:)
Cena jest trochę zaporowa, ale przynajmniej jest
pewność, że będzie efekt, więc to nie są pieniądze wyrzucone.
Marzy mi się jeszcze ich odżywka do włosów i
magiczny ołówek:) Pewnie będę musiała trochę poczekać, bo chętnych którzy ich
pożądają jest całe mrowie, ale ja jestem cierpliwa. O
odżywkę grałam dwa lat i w końcu się udało:)
Polecam!
Przed kuracją!
Po kuracji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zachowuj się! :)