Długo mnie nie było, oj długo. Trochę się wszystko pogmatwało. Choroby nie opuszczają mojego domu, nawet kot wpadł w ich sidła. Dostałam etat nadwornej pielęgniarki i zupełnie zapomniałam, że mam blog:) No dobra, powiem prawdę, to efekt zamierzony:) Musiałam przewietrzyć stronę:)
Dziś z niczym ciekawym nie przychodzę. Właściwie to zaraz z tego bloga zrobi się blog kulinarny.
PANCAKES to o nich dzisiaj mowa:) Pyszne amerykańskie naleśniki. Moim zdaniem naszych nie przebijają, ale dzieci z jakiś tajemniczych względów lubią je bardziej:)
Przepis banalny;
- 2 szklanki mąki
- 2 jaja
- 1,5 szklanki mleka (maślanki lub nawet jogurtu)
- 75 g rozpuszczonego masła (może być margaryna)
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
Suche mieszamy z suchymi a mokre z mokrymi czyli
1. mąka+proszek+cukier+sól
2.jaja+mleko+masło
A później 1+2 = pancakes:)
W tajemnicy Wam powiem, że jak zmieszacie suche a później wlejecie mleko, jaja i ostudzone masło, to też Wam wszystko wyjdzie:)
Moje dzieci uwielbiają:) Z dżemem mirabelkowym lub z miodem.
Smażymy na suchej patelni. Ja ją jednak trochę miziam odrobiną oleju. Im mniej oleju tym bardziej brązowe.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zachowuj się! :)