czwartek, 11 czerwca 2015

Industriada czyli letnie koncerty czas zacząć!






Zbliża się Industiada i koncert Brodki, na który z  niecierpliwością czekam. Pomyślałam sobie, że zamieszczę mój artykuł, który napisałam dla Creative Magazine (brrrr  wybaczcie, ale się otrzepię) "Koncertowe must have". Nic nie stracił na aktualności a zestawy, które tam utworzyłam, spokojnie możecie i teraz na koncert założyć. Łapcie garść cennych informacji jak ubrać się na koncert, aby było stylowo, ale i bezpiecznie.


Lato to czas muzycznych festiwali, koncertów w plenerze. Jak się ubrać aby było wygodnie a jednocześnie stylowo. Czy wtopić się w tłum czy wręcz przeciwnie, postawić na oryginalność?
Styl, według którego powinniśmy się ubrać, zależy od rodzaju koncertu (koncert pod zadaszeniem czy w plenerze), gatunku muzyki i miejscu, gdzie zamierzamy koncert przeżyć.

Buty 
Zrezygnujmy z sandałków i lekkich balerin, no chyba, że chcemy mieć zmiażdżone palce u stóp. W plenerze też się nie sprawdzają. Workery, glany, martensy, botki, trampki, to są odpowiednie buty. Jeśli chcesz być pod sama sceną albo w tzw. młynku, byty muszą być bardziej zabudowane. Jeśli zamierzasz bujać się gdzieś z boku a trwa właśnie lato, możesz ubrać trampki. Kalosze, które są bardzo praktyczne, wbrew pozorom na koncert się nie nadają. Chyba, że przyszliśmy na koncert z braku lepszego zajęcia i zamierzamy pić piwo i stać jak słup soli.

Torebka 
Jeśli torebka, to tylko na pasku albo plecak. Trzymanie i pilnowanie torebusi przez cały support i koncert, to istny koszmar! Nie bierz portfela! Pieniądze i telefon trzymaj w kieszeni spodni (nie tylnej!) i zapnij agrafkami.

Biżuteria
Biżuteria nie jest wskazana. Wiszące kolczyki załóż tylko wtedy kiedy zamierzasz pozbyć się płatka ucha. Wisiory i pierścionki też się nie sprawdzają. Możesz pokaleczyć siebie i innych. Dopuszczalne są bransoletki; rzemyki, sznurki. Możesz zaopatrzyć się w znaczki zespołu, które przypniesz do torby, kurtki czy kapelusza.

Aparat 
Nie bierz, chyba ze idziesz na strefę vip. Koncert polega na przeżywaniu tu i teraz a nie na cykaniu kiepskich jakości zdjęć. Pamiętaj, że na koncertach są ograniczenia i nie można wnosić aparatu o większej matrycy niż 7 mega pikseli). Zdjęcia z imprezy znajdziesz w sieci.

Włosy
Upnij. Najlepiej w węzeł, żeby ludzie stojący za tobą nie musieli ich jeść. Postaw na makijaż a’la Brigitte Bardot, która była zwolenniczką błyszczących warg i oczu obramowanych czernią.

Ubiór 
To, jak się ubierzesz, zależy w głównej mierze, gdzie zamierzasz koncert spędzić i czy koncert jest plenerowy czy pod zadaszeniem. Przede wszystkim powinien być wygodny. Jeansy, rurki, krótkie spodenki, to wszystko się bardzo dobrze sprawdza o ile nie jest zbyt wąskie. Ubranie nie może krępować ci ruchów.

Ubierz się odpowiednio do pogodny. Nie licz , że rozgrzeje cię muzyka. Drżąc jak osika przez większą część wieczoru, nie mam mowy o dobrej zabawie. Strój na cebulkę jest najbardziej odpowiedni.

Jeśli jesteś zwolenniczką bardziej kobiecego look’u, nie bój się założyć sukienki. Do tego jeansowa kurtka albo ramoneska. Spódnice maxi sprawdzają się tylko w strefie Vip tak jak wysokie obcasy.

Pamiętaj, że masz się dobrze bawić. Jeśli idziesz na koncert muzyki, której na co dzień nie słuchasz (ktoś cię zaprosił), nie przebieraj się na siłę za kogoś kim nie jesteś. Nie ma nic gorszego niż dziewczyna boho z pieszczochą na ręce. Nie sil się wtedy na oryginalność. Glany w róże zostaw w domu. Raczej staraj się wtopić w tłum.


Letnie festiwale na plaży rządzą się własnymi prawami i tam możesz szaleć do woli. Mieszaj kolory i style. Im więcej barw tym więcej żywiołu. Kapelusze, chusty mile widziane. Tylko tam buty nie są ci wcale potrzebne. Tak samo jak parasolka czy peleryna. Nie ma nic bardziej przyjemniejszego niż taniec w deszczu na mokrym piasku. I pamiętaj! Najważniejszą rzeczą, którą musisz zabrać na koncert jest dobry humor.




















                                                Strefa Vip:)


Koprówka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zachowuj się! :)