Jak Wam minął weekend kochani? Mnie fantastycznie J Sandomierz to cudowne
miasto i coraz więcej się w nim dzieje. 6 i 7 czerwca akurat odbywał się V
Ogólnopolski Festiwal Nieskończonych Form Mleka, w skrócie: Czas dobrego sera.
Nie zabrakło też tego co najlepiej z serem smakuje, a więc: konfitur, nalewek i
win z sandomierskich winnic. Akurat tych ostatnich nie zakupiłam, bo 45 zł za
750 ml , wydało mi się lekką przesadą za polskiego „jabola” rocznik 2014 J Przepraszam, ale wolę
włoskie czy francuskie czy nawet chilijskie, gdzie słońce grzeje mocniej i intensywniej
niż na sandomierskim wzgórzu J
Nie o tym wszak chciałam pisać, choć dzisiejszy post z tych
kulinarnych J
Ano tak się składa, że ilekroć jestem w Sandomierzu, czegoś się uczę J Mam tam świetną
piekarkę, która robi warsztaty kulinarne. Przynosisz własne produkty i pod jej
okiem pieczesz to, co ci akurat zasmakowało. Ja wybieram ciasta pyszne, ale nieproblematyczne czyli takie, których się nie robi dłużej niż 30 minut J Dzisiaj jednak mam absolutny hit dla Was J
Najłatwiejsze ciasto w 15 minut J
Biszkoptowe z owocami! Lekkie, mało słodkie, raczej tanie J Zaczynamy!
Składniki:
-10 jajek
-szklanka cukru (ja daje ¾)
-1/2 szklanki oleju
-2 szklanki mąki pszennej
-0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-cukier puder do posypania
- owoce (najlepsze morale, truskawki)
Sposób przygotowania:
Oddzielamy biała od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę,
dodając ½ szklanki cukru do nich, aby zwiększyć ich puszystość. Później
ucieramy żółtko z cukrem (1/2 szklanki), też mikserem aż będą białe. Potem
łączymy białka z żółtkami, chwilę miksujemy. Dodajemy ½ szklanki oleju, znowu
chwile miksujemy i mikser odkładamy! Następnie dodajemy mąkę (pszenną i
ziemniaczaną) z proszkiem do pieczenia. Szpatułką, łyżką drewnianą, delikatnie
i krótko mieszamy wszystko razem. Krótko, bo biszkopt nie lubi długiego
miziania. Można go zagłaskać jak kotka na śmierć i nie urośnie. Wylewamy ciasto
do patelki wyłożonej papierem do pieczenia. Owoce oprószamy mąką i kładziemy na
ciasto. Lepiej pokroić owoce na ćwiartki, żeby nie były zbyt ciężkie. Wkładamy
do piekarnika na 30-35 minut i pieczemy w temperaturze 170 stopni. Im mniej się
nim zajmujemy tym jest lepsze, na serio!!!
W ostatnim momencie zrobiłam zdjęcie. Chwilę później wpadły
dzieci i było po biszkopciku J
W sobotę robię drugi raz, to może uda mi się uzupełnić post o jakieś
artystyczne zdjęcie J
Smacznego!
Koprówka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zachowuj się! :)