Wszystko co dobre
All Good Things, USA, 2010, 101 minut. Reżyseria: Andrew Jarecki. Scenariusz: Marcus Hinchey, Marc Smerling. Obsada: Ryan Gosling, Kirsten Dunst, Frank Langella, Lily Rabe, Philip Baker Hall. Zdjęcia: Michael Seresin. Muzyka: Rob Simonsen. Dystrybucja na dvd w Polsce: Monolith, 21 kwietnia 2011.
Film Pana Jareckiego nie pojawił się w naszych kinach.Dlaczego? Zupełnie tego nie rozumiem, bo film jest bardzo dobry, dający do myślenia, z piękną muzyką i ze znakomitą obsadą.To film który porusza, ale tez potrafi zirytować.Oto mamy bowiem ewidentną zbrodnie, ale nie mamy kary! Główny podejrzany Robert Durst zdołał bowiem przekonać przysięgłych, ze nie ma nic wspólnego z zaginięciem żony i egzekucją przyjaciółki z dzieciństwa, a swojego sąsiada zabił i poćwiartował w...samoobronie:/ Po odsiedzeniu symbolicznej kary jest wolnym człowiekiem i nawet był na planie zdjęciowy, co wszystkich napawało niepokojem, bowiem film jest oparty na faktach! Opowiada o najgłośniejszej, nie rozwiązanej sprawie kryminalnej Nowego Jorku.
Duży atutem filmu jest znakomita obsada. Gosling to najlepszy aktor młodego pokolenia, znany z takich filmów jak choćby "Pamiętnik". Kirsten Dunst nawet nie trzeba reklamować, wystarczy przypomnieć tylko wspaniały , kostiumowy film z jej udziałem "Maria Antonina".Świetna muzyka Rob'a Simonsen'a dodatkowo podkręca atmosferę tajemniczości i niepokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zachowuj się! :)