Brioche alla nutella
Buongiorno!
Po Internecie krąży film instruktażowy jak wykonać broszkę J Aż dziw bierze, że żadna
blogerka kulinarna nie rzuciła się na wypuszczenie swojego przepisu. Skoro jest
nisza, to wskoczę na ich miejsce.
Mój przepis na Brioche
1 kostka margaryny lub masła
50 gram drożdży (pół kostki)
¼ szklanki ciepłego mleka
4 łyżki cukru
3 szklanki mąki
Szczypta soli
2 całe jaja
Margarynę rozpuszczam na patelni (leciutko, tylko tyle żeby
dała się rozkłócić łyżką). Robię rozczyn (drożdże rozpuszczam w ciepłym mleku i
dodaje tylko 2 łyżki cukru, podsypuje mąką i zostawiam na chwile).
Do garnka wsypuje mąkę, resztę cukru (2 łyżki), szczyptę soli.
Mieszam te sypkie składniki, dodaje 2 całe jajka. Znowu mieszam, wciąż łyżką,
za co moje pazurki są mi wdzięczne J Następnie dodaje przestudzoną margarynę. Mieszam, łyżką a jakże J I na końcu, delikatnie
dodaje rozczyn z drożdży i znowu mieszam, wciąż łyżkąJ Dopiero na sam koniec, kiedy
ciasto już jest zwarte, biorę je w dłoń i chwilę pieszczę J Po czym daje mu
odpocząć jakieś pół godziny, nim znów wezmę je w obroty J Ciasto powinno urosnąć
przynajmniej podwójnie. Kroje kulkę na cztery części i dalej postępuje na
filmiku instruktażowym. Ponieważ to nie
jest blog kulinarny, nie zobaczycie u mnie zdjęć z tego etapu. Zależy mi, aby
wpisy były krótkie, tak abyście mogli omieść wzrokiem to czego potrzebujecie i uciec
do swoich zajęć J
Jedna uwaga; przełożenie ciasta z nutellą na patelkę jest
dosyć trudne, radzę Wam robić warstwy już na blaszce! Wałkować na stolicy,
przekładać na blaszkę i tam dopiero smarować nutellą.
Kiedy już złożycie
swoją broszkę, znowu musicie jej dać odpocząć. Przykryć, okryć, potem posmarować
balsamem z rozbełtanego żółtka i dać jej czas J
Pieczemy w uprzednio rozgrzanym piekarniku ok 25-30 minut, pomalutku (ok 150
stopni). Żadna „baba” nie lubi pośpiechu J
Spostrzeżenia;
- ciasto jest leciutkie. Nie róbcie więc dużych placków, tak
żeby Wam jak mniej zostawało ciasta. Z tych odkrojonych części wprawdzie można
zrobić kolejne placki, ale im więcej warstw tym większe ryzyko, że w czasie
pieczenia broszka się…rozłoży i nie będzie taka ładna J Utrudnia to też ładne
przewijanie ciasta J
- zostawiajcie jakiś 1 cm margines ciasta na brzegach bez
nutelli. Im większy margines tym większe końce naszej broszki (ciasto bez nutelli rośnie większe)
- pamiętajcie, żeby zawijać równo, wtedy z nutelli zrobi się
taka ładna gwiazdka w środku.
- nie martwcie się, że nie macie np. papieru do pieczenia.
Można blaszkę posmarować tłuszczem a potem posypać mąką. Całe wieki się tak
robiło to i teraz da radę J
- z dżemem też fajnie wychodzi.
A oto efekt finalny J
Pierwsza robiona z przepisowych, czterech
warstw. Druga, robiona z córką z większej ilości warstw (smarowanie jest takieeee fajne J )
Jedna bardziej doskonała, druga mniej, ale obie jednakowoż pyszne J Smacznego!
Może zrobicie na Dzień Babci?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zachowuj się! :)